Cześć Kochani!
Zwiedzaliśmy już wspólnie zoo oraz Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku, a dziś dowiemy się więcej o skarbach Bałtyku, czyli bursztynie zwiedzając Muzeum Bursztynu.
Bursztyn inaczej zwany jantarem, znane również jako bałtyckie złoto, złoto Północy, to nie tylko naturalna ozdoba, ale także skarby pełne historii i tajemnic. Jak powstają te unikalne kawałki bursztynu, co sprawia, że są takie wyjątkowe, a przede wszystkim, dlaczego akurat w Bałtyku możemy znaleźć taką ich obfitość?


Jak powstał bursztyn?
Powstanie bursztynu to fascynujący proces, którego początków możemy szukać miliony lat temu. Znany nam bursztyn narodził się z żywicy drzew iglastych, głównie sosny bałtyckiej (lub według Hugo Conwentza, gdańskiego botanika: araukarie, sośnice i modrzewniki), które porastały niegdyś podmokłe wówczas tereny dzisiejszej Skandynawii oraz Morza Bałtyckiego. Gdy drzewa ulegały uszkodzeniu, wyciekała z nich lepka żywica, a w niej ukrywają się nie tylko aromatyczne olejki, ale także rośliny, owady, a czasem nawet małe fragmenty zwierząt. To jakby kapsuła czasu, przechowująca nie tylko skamieniałości, ale również atmosferę minionych epok. Właśnie takie kapsuły możemy oglądać w muzeum bursztynu w Gdańsku.
W gdańskim muzeum bursztynu możemy dowiedzieć się, o tym że są dwie hipotezy na temat tego, dlaczego 40 milionerów lat temu rośliny iglaste zaczęły produkować żywicę na skalę masową. Jedna z hipotez zakłada, że w pobliżu lasów występowała silna aktywność wulkaniczna, a obfity dym i pył, który towarzyszył tym procesom ułatwił wymianę gazową tamtejszych drzew iglastych i spowodował intensywną produkcję żywicy.




Znany nam bursztyn powstał na etapie środkowego paleogenu, około 40 milionów lat temu. Lepka żywica z bałtyckich sosen dostała się do morza i osiadła na jego dnie, gdzie leżakowała przez lata, aż stwardniała na tyle, że stała się bursztynem. Żywica nie tylko dostawała się do morza bezpośrednio, ale również była transportowana poprzez sieć rzeczną i w środowisku morskim ulegała przeobrażeniu w procesach takich jak diageneza i polimeryzacja. W trakcie tych procesów wzrosła twardość oraz temperatura topnienia żywicy i tak powstał znany nam bursztyn (sukcynit).

A dziś woda Bałtyku, poruszając falami i prądem, stopniowo ujawnia bursztyny, które kiedyś były ukryte głęboko pod powierzchnią morskiego dna. To właśnie ten proces czyni Bałtyk prawdziwym królestwem bursztynów, dostarczając nam tych wyjątkowych kamieni, które są zarówno piękne, jak i pełne historii.



W Gdańskim muzeum Bursztynu możemy oglądać niesamowite okazy zatopionych w bursztynie roślin i zwierząt. Tablica pełna kapsuł czasu, w których możemy zobaczyć niegdysiejszą faunę i florę zatrzymywała na dłużej wielu muzealnych eksploratorów. Naturalny mrok muzeum, ciemne barwy oraz mocne oświetlenie sprawiały, że bursztynowe eksponaty zachwycały swoją barwą i można było zobaczyć w nich wszystko to, co najlepsze.

Bursztyny występują w wielu odmianach barwnych oraz bardzo imponujących rozmiarach, np. ogromny jantar u wadze 4452 g a w holu można zobaczyć wpisaną do Księgi Rekordów Guinnessa 68-kilogramową bryłę bursztynu z Sumatry.


Bursztyn rozkochał w sobie zarówno miłośników biżuterii, sztuki, jak i sztuki użytkowej, a fascynujące bursztynowe eksponaty, które możemy podziwiać w muzeum zadziwiają kunsztem i precyzją rzemieślników. Kielichy, urny, religijne rzeźby i ołtarze, szkatuły, a nawet bursztynowe sztućce, cukierki, owady czy bursztynowa elektryczna gitara Walentego Rybaka zadziwiają pomysłowością.

Sporych rozmiarów metalowo-bursztynowa ważka oraz patera pełna owoców zatrzymały mnie na dłuższą chwilę. Naturalnych rozmiarów owoce – jabłka, gruszki oraz winogrona wyglądały bardzo realnie, a cytryna oraz ananas w szczególności.


W gdańskim muzeum możemy zobaczyć przeróżne przedmioty użytkowe stworzone z bursztynu w tym, ponad trzystuletnie bursztynowe szachy autorstwa Michaela Redina. Szachy te w 1758 roku kupił na aukcji w Amsterdamie lord George Murray, książę Atholl, a w trakcie swojego przebywania na jakobińskim wygnaniu dał je w prezencie żonie i synowi mieszkającym wtedy w Szkocji, na zamku Blair. Tam zachwycające bursztynowe szachy znajdowały się do 2015 roku aż trafiły do gdańskiego muzeum, gdzie mogą cieszyć oczy zwiedzających.

W muzeum możemy zobaczyć również pracownię rzemieślnika i podziwiać urządzenia, którymi posługiwał się do ujarzmienia bałtyckiego złota.
Muzeum Bursztynu w Gdańsku – cennik, lokalizacja

Muzeum Bursztynu w Wielkim Młynie w Gdańsku znajduje się przy ulicy Wielkie Młyny 16 niemal vis a vis Muzeum Nauki, o którym jeszcze Wam opowiem. Choć młyn z zewnątrz wygląda podobnie do innych ceglanych budynków, wewnątrz jest to nowoczesny obiekt, który został zaadaptowany w zaskakujący sposób.
Tak jak wiecie, ja nie musiałam kupować biletów do muzeum, ponieważ skorzystałam z gdańskiej karty turysty. Z tego co udało mi się znaleźć na stronie, bilet normalny kosztuje 32 zł, natomiast ulgowy 22 zł. W muzeum obowiązują również bilety rodzinne dla dwóch osób dorosłych i maksymalnie szóstki dzieci za 80 zł.
Warto zwrócić uwagę na godziny otwarcia muzeum, ponieważ można się nieźle zaskoczyć. W poniedziałki wejście do gdańskiego muzeum bursztynu jest zupełnie darmowe, natomiast we wtorki muzeum jest nieczynne. W pozostałe dni – od środy do niedzieli zwiedzać można w godzinach od 10.00 do 18.00.

Wielki Młyn w Gdańsku
Warto co nieco opowiedzieć o lokalizacji muzeum, czyli Wielkim Młynie w Gdańsku, który jest jednym z największych młynów średniowiecznej Europy. Młyn na brzegu rzeki Rudni zbudowano w 1350 roku za panowania Krzyżaków a wody napędzały tu aż 18 młyńskich kół, który mieliły ziarna. Młyn uległ częściowemu zniszczeniu podczas II wojny światowej. Odbudowano go w latach 60 ubiegłego wieku (co ciekawe, z przeznaczeniem na dom kultury Stoczni Gdańskiej, której to funkcji jednak nie pełnił), ale przestał już pełnić swoją pierwotną funkcję – zlokalizowano tu różne obiekty, jak targowisko, dyskotekę, magazyny, Pewex, salon gier a także spektakle teatralne. Od 2016 roku w Wielkim Młynie swoją siedzibę ma gdańskie muzeum Bursztynu.

A Wy, zwiedziliście już gdańskie muzeum bursztynów lub inne miejsca, o których pisałam? Zapraszam do poczytania oraz zobaczenia tych miejsc na własne oczy.
Agnieszka
* informacje na temat ceny biletów oraz godzin otwarcia muzeum aktualne na dzień redagowania wpisu
Świetne zdjęcia i bardzo ładne kolory 🙂 Nigdy nie widziałam tak dużych bursztynów!
Byłam w tym muzeum naprzeciwko, ale w tym muzeum bursztynu jeszcze nie byłam. Czy z tego muzeum z zegarami również zrobisz wpis? Duże wrażenie na mnie zrobiło!
Muzeum w bardzo nietypowym miejscu, bo budynek jest naprawdę oryginalny. Najlepsze jest to, że we wnętrzu wygląda mega nowocześnie, a z zewnątrz w ogóle tego nie widać i nic się nie zapowiada. Ciekawy kontrast.
Fajny klimat muzeum 🙂
Lubię Twoje wpisy o muzeach 🙂 Fajnie opisujesz i mam wrażenie, że mozesz nakłonić młodych ludzi do odwiedzin 🙂
Jako Gdańszczance wypada mi podziękować, że piszesz o atrakcjach mojego miasta. To bardzo przydatne wiadomości i informacje. Popatrz, ja nigdy nie sprawdziłam, że w poniedziałki jest bezpłatny wstęp, byłam dwukrotnie i dwukrotnie płaciłam pełen bilet (okazało się bowiem, że karta mieszkańca która niegdyś dawała prawo do ulgi obecnie jej nie daje). Nie wiem, czy odwiedziłaś kościół Św. Brygidy (znajduje się za Św. Katarzyną) jest tam przepiękny ołtarz bursztynowy, jeśli nie byłaś polecam na przyszłość.
Dziękuję Ci bardzo Małgosiu za miły komentarz 🙂 Cieszę się, że informacje okazały się przydatne. W kościele Św. Brygidy nie byłam! Następnym razem będąc w Gdańsku odwiedzę na pewno 🙂